Artykuł sponsorowany
Ruchy ekologiczne i promocja naturalnych kosmetyków są coraz popularniejsze. Firmy reklamują się procentową zawartością naturalnych składników w swoich produktach i opakowaniami z recyklingu. A Ty pewnie zastanawiasz się: czy naturalne kosmetyki rzeczywiście są warte Twojej uwagi?
W przypadku mody zazwyczaj ciężko powiedzieć, skąd się bierze. Czasami trendy pojawiają się znienacka i zaskakują wszystkich dookoła. Jednak w przypadku „mody na naturalność” można zaobserwować zmiany, które do tego doprowadziły. Zaczęło się od rewolucji przemysłowej, która poskutkowała zwiększoną produkcją. Ludzie żyjący w tamtych czasach byli zaskoczeni ilością dostępnych dla nich, identycznych produktów i ich niskimi cenami. Nie myśleli jeszcze o wysyłanych w atmosferę gazach cieplarnianych, zanieczyszczeniach wylewanych do rzek i odpadach, które miały rozkładać się setki albo tysiące lat.
Na szczęście kolejne pokolenia zauważyły problemy wynikające z niespodziewanej nadprodukcji, a naukowcy wyciągnęli odpowiednie wnioski. Potwierdzono istnienie kryzysu klimatycznego i konieczność podejmowania stanowczych działań, by ocalić ziemię przed zalaniem plastikiem i podwyższeniem temperatury do takiej, która utrudni życie wszystkim ludziom. Obecne pokolenia zwracają się w stronę naturalnych rozwiązań, ekologicznych opakowań i minimalizmu, bo właśnie to może być ich wkładem w ratowanie planety. Z kolei firmy, takie jak dolina czeremchy, wypuszczają na rynek produkt ułatwiające dokonywanie wyborów przyjaznych dla Ziemi.
Dlaczego naturalne jest lepsze niż sztuczne? Co o tym decyduje? W tym przypadku z pewnością można podać przynajmniej dwa argumenty: te produkty są lepsze dla środowiska i dla Twojej skóry. Na przykład, naturalne kosmetyki do włosów nie zawierają SLS, czyli Sodium Lauryl (Laureth) Sulfate. SLS to bardzo silny detergent, który w wielu szamponach widnieje już na drugim miejscu w składzie (zaraz po wodzie). Jego działanie pozwala na osiągnięcie natychmiastowych efektów, jest dosłownie „spieraczem” dla skóry Twojej głowy. Czyści ją, ale jednocześnie wysusza, podrażnia i uszkadza naturalną barierę hydrolipidową. Oznacza to, że problem, którego chcesz się pozbyć, tak naprawdę się nasila, a Ty jesteś uzależniona od kosmetyku, który go powoduje – bo bez niego jest jeszcze gorzej. Naturalne produkty, pozbawione SLS, są znacznie delikatniejsze, a dzięki temu bezpieczniejsze dla Twojej skóry.
Ze względu na używanie silnych kosmetyków od wczesnego dzieciństwa, Twoja skóra może być przyzwyczajona do radykalnych rozwiązań. Pamiętaj jednak, że to wcale nie jest dla niej dobre. Silne detergenty niszczą naturalne mechanizmy obronne skóry i utrudniają jej prawidłowe funkcjonowanie. Żeby temu zapobiec, powinnaś używać kosmetyków o delikatniejszej formule. Być może na początku będziesz miała wrażenie, że nie są one wystarczająco skuteczne, że kosmetyki do kąpieli nie domywają, a szampony nie pozbywają się problemu łupieżu. Daj sobie czas! Twoja skóra musi zaadaptować się do nowych warunków, a to czasami trwa kilka tygodni. Jeśli pozwolisz jej zacząć współpracować z naturalnymi kosmetykami, wkrótce odwdzięczy Ci się spektakularnymi efektami i prawdziwym rozwiązaniem problemów.
Zdj. główne: Brooke Lark/unsplash.com