Olejowanie twarzy to niezwykle modny zabieg pielęgnacyjny, który ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Jakie są zalety olejowania twarzy i dlaczego warto to robić? Sprawdźmy!
Na wstępie warto podkreślić, że mimo wielu niezaprzeczalnych zalet, olejowanie twarzy nie rozwiąże wszystkich problemów skórnych. Co więcej, w niektórych przypadkach jest wręcz niewskazane! Kiedy nie należy wykonywać zabiegu olejowania?
Z pewnością nie jest ono polecane dla osób zmagających się z aktywną postacią trądziku. Olejowanie nie jest też polecane w przypadku posiadaczek cery tłustej – oleje zatykają ujścia gruczołów łojowych. Olejki mogą też niekorzystnie wpłynąć na stan skóry delikatnej i wrażliwej (skłonnej do alergii). Jak to możliwe? Do części olejków dodawane są substancje zapachowe, uznawane za jedne z najbardziej alergizujących składników kosmetycznych.
Oleje wzmacniają barierę hydrolipidową skóry i chronią ją przed odwodnieniem (nie bez przyczyny stanowią składnik wielu kremów o działaniu nawilżającym). Natomiast błędem jest używanie samych olejów – produkty te pozostawiają na skórze tłustą warstwę okluzyjną, ale same w sobie nie nawadniają skóry.
Działanie nawilżające wykazują tzw. humektanty, czyli substancje, które wiążą wodę w skórze. Do najsłynniejszych humektantów należy kwas hialuronowy, mocznik oraz gliceryna. Dlatego zamiast stosować same oleje, które mogą tak naprawdę przesuszyć cerę i doprowadzić do pogorszenia jej stanu – powinnyśmy wdrożyć do codziennej rutyny również inne kosmetyki z humektantami i substancjami okluzyjnymi w składzie.
Produktem, który obecnie bije rekordy popularności, jest m.in. krem The Ordinary Natural Moisturizing Factors o lekkiej formule oil-free. Skuteczność działania tego produktu to zasługa kwasu hialuronowego, mocznika, aminokwasów, kwasów tłuszczowych oraz triglicerydów.
Przyzwoity skład posiada też hialuronowy krem nawilżająco-normalizujący od Norel dr Wilsz. Poza obecnością cennego kwasu hialuronowego kosmetyk zawiera mocznik, ceramidy roślinne i mleczan sodu o działaniu antybakteryjnym. Co ważne, krem marki Norel może być stosowany przez posiadaczki cery tłustej oraz trądzikowej – nie ma obaw, że kosmetyk zaszkodzi problematycznej i wymagającej skórze.
Jak umiejętnie stosować olejki do twarzy, aby nie zaszkodzić skórze, a wręcz przeciwnie – poprawić jej wygląd? Warto używać olejków w niskich stężeniach i zawsze łączyć z kremami. W ten sposób możemy poprawić poziom nawilżenia cery suchej, dojrzałej, a także normalnej. Dobrym nawykiem będzie np. dodanie kilku kropel olejku do balsamu do ciała.
Właścicielki cery wrażliwej, skłonnej do zaczerwienień, podrażnień lub kobiety z trądzikiem pospolitym czy różowatym raczej nie powinny stosować olejków na twarz.
Część kobiet popełnia błąd, nakładając sam olejek na suchą skórę – co sprawia, że zamiast nawilżyć, zwiększają jej przesuszenie. Częstym grzechem pielęgnacyjnym jest również używanie do demakijażu olejków o wysokim potencjale komedogenności, czyli takich, które zapychają skórę (np. olej kokosowy, z oliwy z oliwek). Lepszym rozwiązaniem będzie:
Przeczytaj też: Jeśli następnym razem ktoś powie, że za długo śpicie, wytłumaczcie, że to dla skóry
Zdjęcie główne: deniskomarov/ stock.adobe.com