Artykuł sponsorowany
Blogerzy, konsumenci i liderzy branży kosmetycznej szaleją na punkcie azjatyckich kosmetyków, a zwłaszcza tych z Korei. Nawet popularne magazyny kosmetyczne, takie jak Marie Claire, zachwycają się koreańską pielęgnacją skóry, twierdząc, że ich technologia wyprzedza resztę świata o 10-12 lat. Co zatem stoi za sukcesem koreańskiej pielęgnacji.
Przede wszystkim koreańscy kupujący to jedni z najbardziej wymagających konsumentów produktów kosmetycznych na całym świecie. Nie zadowalają się tylko promienną, nieskazitelną skórą – chcą, aby była jak porcelana – gładka, a nawet półprzezroczysta. Innymi słowy, wymagania koreańskich konsumentów produktów do pielęgnacji skóry są w zasadzie niemożliwe do spełnienia.
Jednak to te niemożliwe oczekiwania utrzymują koreański przemysł kosmetyczny na szczycie, podczas gdy reszta świata nadrabia zaległości. Koreańczycy są również niezwykle oddani swoim rutynowym zabiegom pielęgnacyjnym, nieustannie ulepszając je, aby uzyskać pożądane rezultaty.
W Korei wysokiej jakości pielęgnacja skóry nie jest luksusem, jest dostępna dla każdego. Jedną z pierwszych rzeczy, które zauważysz, kupując produkty K-beauty, jest to, że ich produkty są tańsze, ale nadal mają niesamowicie wysoką jakość.
Konkurencja wśród koreańskich marek kosmetycznych jest tak zaciekła, że muszą one utrzymywać swoje produkty w przystępnej cenie i wysokiej jakości, jeśli chcą pozostać na rynku.
Co więcej, koreańscy kupujący kosmetyki są dokładnym przeciwieństwem „lojalnych wobec marki”. Ich procedury pielęgnacyjne często obejmują rotację produktów różnych marek, z większym naciskiem na najnowsze trendy niż na klasykę. Oznacza to, że marki muszą stale wypuszczać nowe i lepsze produkty, aby być o krok przed konkurencją. Warto rozejrzeć się po sklepie i dopasować różne kosmetyki. Dobrym rozwiązaniem będzie drogeria internetowa, gdzie na bieżąco możesz sprawdzać produkty i ich składniki.
Koreańska pielęgnacja skóry skupia się na filozofii zapobiegania problemom zanim się pojawią, a nie tylko na ich leczeniu po fakcie. Uważają, że promienną cerę najlepiej osiągnąć odżywiając i chroniąc skórę, zapewniając jej nawilżenie i utrzymanie jej zdrowia w celu zapewnienia długotrwałych rezultatów.
Ich podejście ma na celu utrzymanie zdrowia skóry aż do najgłębszych warstw, odżywiając ją od wewnątrz i na zewnątrz. Na przykład zaczynają nakładać krem przeciwsłoneczny i nawilżający SPF 30+ w bardzo młodym wieku, zamiast czekać, aż pojawią się drobne linie i ciemne plamy.
Koreańskie firmy kosmetyczne wykorzystują najwyższej jakości składniki aktywne w branży. Wiele z ich najpopularniejszych składników jest unikalnych dla koreańskiej pielęgnacji skóry, na przykład jad pszczeli i mucyna ślimaka. Większość produktów zawiera nowoczesną technologię ze sprawdzonymi i sprawdzonymi składnikami do pielęgnacji skóry, które są używane od wieków.
Koreańska pielęgnacja urody i pielęgnacji skóry to tradycja skupiona na naturalnych, delikatnych formułach stosowanych od pokoleń. Nowoczesne marki K-beauty wciąż stronią od ostrych, wysuszających lub chemicznych składników, decydując się na odżywianie skóry takimi rzeczami, jak ekstrakty roślinne, kwasy owocowe i naturalne olejki do twarzy.
Jednocześnie koreańskie marki kosmetyczne nie boją się wprowadzać do swoich produktów nowych technologii i innowacji. Kremy CC, kompakty z poduszkami, maski w płachcie – te innowacyjne produkty są obecnie uważane za podstawowe produkty przez konsumentów K-beauty na całym świecie.
Od sprytnych opakowań po nowe tekstury i formuły, koreańskie piękno polega na wprowadzeniu czegoś nowego. W rzeczywistości serce branży K-beauty znajduje się w Seulu, gdzie w promieniu ośmiu bloków znajdziesz 112 koreańskich sklepów kosmetycznych.
W kulturze koreańskiej makijaż ustępuje miejsca pielęgnacji skóry. Jest postrzegany jako środek pomocniczy do ukrywania chorób skóry, takich jak trądzik. Nacisk kładziony jest na gładką, jasną, zroszoną cerę, która nie wymaga makijażu.
Przeczytaj też: Ta woda micelarna to numer jeden wśród kosmetyków wielu modelek. Używa go między innymi Emily Ratajkowski!
Zdjęcie główne: Polina Kovaleva/ pexels.com